Jedną z najbardziej wyczekiwanych produkcji w tym roku był film „Nieracjonalny mężczyzna”, który swoją premierę miał w wakacje. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana twórczości wybitnego nowojorczyka, Woody’ego Allena. Ten świetny reżyser i scenarzysta (po raz kolejny sprawdził się w obydwóch rolach) znowu udowodnił, że jest jednym z najlepszych twórców w przemyśle filmowym. Doskonała reżyseria, błyskotliwe dialogi, genialnie dobrana obsada (w rolach głównych jedna z najpopularniejszych i najbardziej utalentowanych aktorek młodego, Emma Stone, oraz żywa legenda aktorstwa, Joaquin Phoenix) i oryginalny, zdecydowanie słodko-gorzki scenariusz sprawiają, że jest to kolejny wielki sukces Allena.
Film opowiada o studentce, ogólnie szczęśliwej, ale dość znudzonej wręcz sielankowym życiem z kochającym chłopakiem i dobrymi wynikami na uczelni. Czuje, że rutyna wdarła się w jej życie. Kiedy poznaje niezwykle inteligentnego i interesującego, choć niepogodzonego z sobą i życiem profesora, jest nim zafascynowana. Fascynacja ta szybko przekształca się w głębsze uczucie. Jednakże wszystko powoli zaczyna się zmieniać od czasu rozmowy podsłuchanej przez tych dwoje, kiedy siedzą razem w barze, a pewna grupa znajomych siedzących przy stoliku obok rozmawia o jednym sędzim…
Oprócz głównych wątków, które są przedstawione w niezwykle „wciągający” dla widza sposób, możemy tu też obserwować życie codzienne studentów. Oczywiście każdy jest w innej sytuacji finansowej i radzi sobie na swój sposób. Możemy jednak zauważyć, iż studenci ci nie ubierają się bardzo szykownie, prawdopodobnie dla większości jedyną biżuterią na jaką mogą sobie pozwolić jest sztuczna biżuteria, chodzą na imprezy organizowane przez kolegów na roku i prowadzą normalne, dosyć uporządkowane życie.
Film w reżyserii Woody’ego Allena to zdecydowanie produkcja godna polecenia, powinien ją zobaczyć każdy, kto jest fanem czarnego humoru oraz niespodziewanych zwrotów akcji. Trzeba przyznać, że widz przez cały czas nie może być pewnym tego, co się wydarzy. Zwłaszcza ostatnie minuty filmu są bardzo zaskakujące…